Wysoka wrażliwość

Nie jesteś wadliwa! /Wysoka Wrażliwość, część 1/

Wysoka wrażliwość

Czy odczuwasz dyskomfort przy ekspozycji na silne światło, głośne dźwięki, silne zapachy?
Nie przepadasz za szorstkimi tkaninami, a wełniane swetry wręcz Cię “gryzą”? 
Czy kofeina ma bardzo odczuwalny wpływ na Twoje samopoczucie? 
Czy irytuje Cię, gdy wymaga się od Ciebie wielozadaniowości, a krótki czas na wykonanie zadań sprawia, że czujesz się roztrzęsiona?
Nie przepadasz za dużymi skupiskami ludzi, unikasz ich?
Unikasz scen przemocy pokazywanych w telewizji?
A kiedy dociera do Ciebie zbyt wiele bodźców, lubisz zaszyć się gdzieś w samotności by zaspokoić potrzebę wyciszenia się?
Często zaglądasz wgłąb siebie i poświęcasz czas na refleksję?
Czy muzyka, sztuka poruszają Cię do głębi?
Czy czujesz czasem, że coś z Tobą nie tak, że masz jakiś defekt?
A może wręcz masz poczucie, że jesteś z innej planety?

Jeśli tak, to bardzo możliwe, że masz “na wyposażeniu” pewną cechę, którą jak szacuje się na podstawie badań, może posiadać około 15 – 20 procent populacji. Zastanawiasz się, co to za cecha? Otóż jest to wysoka wrażliwość. Podkreślam, to jest cecha, a nie feler!
Osobom obdarzonym wysoką wrażliwością często przykleja się etykiety typu: “introwertyczny”, “zahamowany”, “nieśmiały”, “neurotyczny”, co sprawia, że znacznie spada ich poczucie własnej wartości. Jednak te pojęcia nie są tożsame z wysoką wrażliwością. Mają one w niej swój udział, ale wysoka wrażliwość ma dużo szersze spektrum niż te pojedyncze cechy.

Czujesz zaciekawienie?
Chcesz się dowiedzieć czy jesteś wysoko wrażliwa?
Zapraszam Cię do dalszej lektury.

Czym zatem jest wysoka wrażliwość?

Aby odpowiedzieć na to pytanie posłużę się wynikami badań prowadzonych od lat 90-ych ubiegłego wieku w USA przez dr Elaine N. Aron, która zajmuje się badaniami psychologicznymi, wykłada na uniwersytecie, jest psychoterapeutką i autorką książek. Dodam, że dr Aron sama jest HSP (ang. Highly Siensitive Person), co na polski tłumaczymy jako WWO – Wysoko Wrażliwa Osoba.

Wysoka wrażliwość odnosi się do posiadania wrażliwego układu nerwowego i jest cechą normalną i zasadniczo neutralną.

Aby wszechstronnie opisać wysoką wrażliwość jako cechę i wygodnie ująć kluczowe aspekty zachowania WWO, dr Aron stworzyła akronim DOES:

D (ang. Depth of Processing) oznacza głębię przetwarzania informacji.
Osoby wysoko wrażliwe zanim podejmą działanie, obserwują i zastanawiają się. Niezależnie od tego czy to zauważają, czy nie, szukają powiązań, analogii pomiędzy tym co spostrzegają w danej chwili, a tym co miało miejsce w przeszłości (podobnie rzecz się ma z obiektami). Osoby wysoko wrażliwe są obdarzone wysoką intuicją i niektóre decyzje podejmują na jej bazie, nieświadomie lub półświadomie. Przy podejmowaniu decyzji w trybie świadomym rozważają wszystkie opcje, co sprawia, że ich proces decyzyjny może być postrzegany jako dłuższy niż u osób nieposiadających tej cechy.

O (ang. Overstimulation) – przestymulowanie, przebodźcowanie.
Osoby wysoko wrażliwe dostrzegają najdrobniejsze szczegóły okoliczności w jakich się znajdują, ich wielorakość (dużo informacji do zapamiętania), intensywność (hałas, zapachy, bałagan), nadmierną długość trwania sytuacji. Z powodu tak dużej ilości danych do przetworzenia, WWO męczą się znacznie szybciej, niż osoby, które tak wiele nie dostrzegają, albo dostrzegają bardzo mało lub nic. U WWO dochodzi wówczas do przeciążenia i po uświadomieniu sobie czynników powodujących to przeciążenie, do unikania lub łagodzenia podobnych sytuacji w przyszłości, by się chronić.

E (ang. Emotional Reactivity) – reaktywność emocjonalna oraz empatia.
Osoby wysoko wrażliwe silniej doświadczają emocji. Cechuje je wysoka empatia – trafnie odczytują emocje innych i intensywnie współodczuwają. Wszystko to wraz z dużą spostrzegawczością bardzo pomaga im w procesie uczenia się oraz w czerpaniu korzyści z pozytywnych wydarzeń.

S (ang. Sensing the Subtle) – wyczuwanie subtelności.
Osoby wysoko wrażliwe są bardzo wyczulone na niuanse, rejestrują subtelności, które nie-WWO umykają. Dotyczy to wychwytywania subtelności znaczenia słów, mimiki twarzy czy tembru głosu innych osób. Te zdolności pomagają w ocenie nastroju i zamierzeń innych ludzi oraz w odpowiednim dostosowywaniu własnych reakcji.

Opisany schemat DOES jest bardzo przydatny w rozumieniu wysokiej wrażliwości, jednak nie jest niezawodny. Warto podkreślić, że osoby wysoko wrażliwe różnią się między sobą innymi cechami, swoimi historiami życiowymi, całym zapleczem. Także pojedyncza osoba wysoko wrażliwa może zmieniać się pod wypływem konkretnych okoliczności i bodźców.
Różnice w cechach osobowości sprawiają, że istnieją typy osób wysoko wrażliwych, które sobie radzą i takie, które nie są do tego zdolne. Patrząc z punktu widzenia poziomu stresu, są sytuacje, w których WWO dzięki sposobom adaptacyjnym się odnajdują i radzą sobie dobrze, ale są też takie, w których nie zdołają się przystosować, albo przystosowywanie się będzie dla nich co najmniej ogromną trudnością.
WWO radzą sobie najlepiej (ale nie tylko one, bo reszta populacji także), kiedy ich układ nerwowy jest umiarkowanie pobudzony. Zgodnie z prawem psychologii, wszystkim osobom zależy na tym, aby osiągnąć tzw. “optymalny poziom pobudzenia”. O tym napiszę w jednym z kolejnych artykułów.

Mam nadzieję, że pomogłam Ci zrozumieć czym jest cecha określana jako wysoka wrażliwość. Jeśli ją w sobie dostrzegasz, to zachęcam Cię bardzo mocno do jej zaakceptowania i nauki jak z nią żyć, aby było Ci lepiej, dogodniej, pełniej. I między innymi o tym, jak radzić sobie będąc WWO w świecie, bądź co bądź zdominowanym przez nie-WWO, będąc nieustannie zachęcanym do “dostosowywania się”, napiszę już wkrótce.

Odnosząc się do własnego doświadczenia, chcę Ci powiedzieć, że to jest wykonalne. Sama jestem wysoko wrażliwą osobą i po kilkunastu latach pracy w korporacyjnej rzeczywistości “open space” mocno nastawionej na interakcje, współpracę, burzę mózgów, nawet kiedy wykonanie zadania wymaga od nas skupienia i pracy indywidualnej, świadomie zdecydowałam się wysiąść z tego pociągu. Zaakceptowałam swoją cechę, zrozumiałam, że moja wysoka wrażliwość nie jest defektem, a wręcz jest moim ogromnym zasobem, który będzie bardzo pomocny w mojej przyszłej pracy psychoterapeuty. Układam swoje życie w zgodzie z tą cechą, bez poczucia straty i tęsknoty za byciem przebojową liderką w korporacji.

Jeżeli nie jesteś pewna czy wysoka wrażliwość jest Twoją cechą, to zachęcam Cię do wykonania testu .

Test został opracowany w języku angielskim przez dr Elaine N. Aron.

Za akceptacją autorki publikuję jego autorskie tłumaczenie na język polski. 

Test w języku polskim możesz wykonać TUTAJ.

Test w języku angielskim znajdziesz TUTAJ.

Więcej na temat wysokiej wrażliwości przeczytasz w książce dr Elaine N. Aron “Wysoko Wrażliwi. Jak funkcjonować w świecie, który nas przytłacza”.

Tymczasem już wkrótce spodziewaj się kolejnego artykułu na temat wysokiej wrażliwości.

6 komentarzy

  • Marta

    O tym, że jestem WWO dowiedziałam się całkiem niedawno dzięki Tobie. Staram się postrzegać tę cechę nie jakoś feler, ale jako coś co jest we mnie wyjątkowego.

  • Awatar użytkownika

    Anna Janowska

    Jesteś wyjątkowa 🙂
    Bogatsze o tą wiedzę możemy lepiej zarządzać swoimi zasobami. Nie musimy na siłę dopasowywać się do większości. Możemy wybierać zgodnie ze swoimi potrzebami.

  • Maggie_O

    Ania, to jest bardzo ciekawe i pomocne, z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy. Ja nie wiem co ze mną jest nie tak (hahaa, znaczy wszystko tak ), ale cokolwiek to jest – ja się “ratuję” wypadami w naturę w miejsca, o których wiem, że nie spotkam innych ludzi lub mało. I takie wyciszenie i naładowanie raz na dwa/trzy tygodnie sprawia, że przez resztę czasu da się ze mną wytrzymać 😉
    Ciekawostkowe odhaczanie:
    – zapachy mogą być
    – gryzące swetry mogą być
    – ZAMIESZANIE – OKROPNOŚĆ
    – HAŁAS (a raczej nie tyle hałas co dzwięki “nieprzynależące do sytuacji” – okropność
    Pozdrawiam
    Magda

    • Awatar użytkownika

      Anna Janowska

      Madzia, dziękuję za komentarz 🙂
      Opisałaś tak naprawdę jedną ze strategii radzenia sobie z nadmiernym “osaczeniem” przez bodźce zewnętrzne. A mianowicie odizolowanie się od nich na pewien czas. Można też próbować unikać nadmiaru czynników pobudzających, ale to trudne. A to co piszesz o “wytrzymywaniu z Tobą”, to ciekawe i pasuje do wysoko wrażliwych, bo przy dużym i długotrwałym pobudzeniu męczymy się i nasze reakcje mogą być intensywne – np. irytacja, złość, krzyk, takie “wściekanie się na innych”, choć mogli nie być oni bezpośrednią przyczyną naszego przebodźcowania.
      Ściskam – ale nie za mocno i nie za długo 😉

  • Gosia

    Mam 66 lat i właśnie dopiero się poznaję. Moje życie było jak tryby w maszynie. Tak mnie wychowano. Nigdy nie miałam czasu pomyśleć o sobie ani nawet nie umiałam pomyśleć , żeby o tym pomyśleć. Zawsze analizowałam zachowania innych i próbowałam się dopasować. I nawet nie wiem od kiedy jestem WWO. Zawsze było za głośno, za jasno, za gorąco i te okropne swetry z wełny… Potem było już tylko coraz gorzej. Teraz tylko pytanie z kawą jest na “Nie”. Dzięki za ten artykuł, teraz już wiem że jestem okej!

    • Awatar użytkownika

      Ania Janowska

      Gosiu, tak sobie myślę, że WWO byłaś od zawsze, a test pomógł Ci jedynie to nazwać. “Jestem ok!” – takie ciepło poczułam w sercu, gdy to przeczytałam. Jesteś OK! Pozdrawiam cieplutko.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *